Studenci medycyny są na studiach uczeni , że najprostsze rozwiązanie najczęściej jest tym właściwym. Używa się przy tym przenośni, mówiącej „jeśli słyszysz tętent kopyt, myśl o koniu, nie o zebrze”.  Koń jest metaforą choroby częstej, bardziej prawdopodobnej, a zebra – rzadkiej. Lekarze niestety zapominają, że przysłowiowa zebra istnieje. Dlatego, cierpiąc na Zespół Ehlersa Danlosa, tak trudno otrzymać prawidłową diagnozę.